sobota, 22 kwietnia 2017

Od Belli do Virginii

Czując zimny chłód, który z każdą sekundą narastał szczypiąc delikatnie moje policzki próbowałam jakoś ogrzać, chociażby swoje drobne zziębnięte dłonie chuchając w nie. Siedząc w jednym z rogów opierając się plecami o zimne kraty ostrożnie próbowałam zdobyć zaufanie zwierzęcia, które od razu zaczęło się ocierać pyskiem o moje ramię domagając się uwagi. Nie wiem czemu, ale zdawało mi się, że już kiedyś widziałam te same brązowe oczyska wpatrujące się we mnie z najwiarygodniejszym zaufaniem, ale to był tylko ułamek całej układanki znajdującej się w mojej głowie pełnej najróżniejszych sekretów do których, ja sama nie mam dostępu.
Nagle winda się zatrzymała - mogłam usłyszeć czyiś głos, a odnośne stuknięcie czymś mogło oznaczać tylko jedno. Górna metalowa część windy, przypominająca dwie ogromne klapy, została otwarta przez kogoś ukazując bezchmurne błękitne niebo. Wschodzące słońce oświetlało płynnym kolorem najróżniejszych odcieni złotego koloru wnętrze windy rzucając w niektórych miejscach cienie. Zaciągnęłam się świeżym powietrzem nierówno wypuszczając je następnie przez usta próbując się trochę uspokoić - serce waliło mi tak szybko, że mogłam dosłownie słyszeć jego kolejne bicie. Nie czując już przy sobie tej miękkiej, jak i gęstej sierści zaczęłam się rozglądać aż napotkałam intensywnie niebieskie tęczówki osoby, przy której stał już czworonóg ostrożnie zapoznając się z nią. Ta tylko spojrzała się na niego pozwalając sobie bez żadnych wątpliwości podrapać go za uchem. Seth, z zadowoleniem znów wrócił do mnie szturchając mnie w ramię swoim nadzwyczajnym czarno-różowym nosem. Delikatnie przejechałam dłonią po jego złocistej sierści.
-Jestem Robin.- usłyszałam kobiecy głos najwidoczniej mówiący do mnie.- Potrzebujesz jeszcze chwili?- zapytała się lustrując mnie swoim ciekawskim wzrokiem.
-Nie, dam jakoś radę.- odpowiedziałam próbując zrozumieć chociażby cokolwiek z tej kto sytuacji co by mi powaliło na dalsze analizy.- Bella, Bella Lodge.- dodałam po chwili przedstawiając się z lekkim uśmiechem na ustach który zszedł z mojej twarzy na samą myśl, że jedynie co mi pozostało z przeszłości to moje imię, nazwisko i czworonóg. Z niewielką pomocą wydostałam się z tej windy a wraz ze mną Seth, który od razu zaczął obskakiwać dziewczynę dookoła radośnie merdając swoim ogonem. Rozglądając się dookoła nie mogłam zrozumieć dosłownie niczego - wysokie kamienne ściany otaczały nas a tylko z jednej strony było tak jakby wyjście. Nie wiem czemu ale nagle zaczęło mi się kręcić w głowie, może było to spowodowane przez klimat jaki tutaj panował - słońce dosłownie raziło moje nieprzyzwyczajone oczy do takiego światła, cóż nie ma co się dziwić jak przebywałam nie wiadomo ile długo w ciemnościach, a ciepło pogarszało jedynie tą sprawę powodując że robi mi się co raz słabiej.

~**~

-Nie rozumiem.- szepnęłam dość cicho, praktycznie sama do siebie, wpatrując się w drewniany sufit który nadzwyczajnie wydawał mi się dość ciekawy niż kiedykolwiek.
-Kiedyś zrozumiesz jak my wszyscy.- odpowiedziała tak jakby dając znać, że tak naprawdę nikt nie wie dlaczego tutaj się znajdujemy, chodząc po pomieszczeniu powodując, że podłoga trzeszczała złowieszcze co kolejny krok. Nie odpowiedziałam, leżałam jedynie na łóżku próbując jakoś poukładać wszystko w mojej głowie tak abym mogła chociażby zrozumieć jeden szczegół, który wyjaśnić mi próbowała brunetka. Nic nie miało jakiegokolwiek sensu przynajmniej teraz, mogłam tylko mieć nadzieje że z czasem może coś zrozumiem.
-Muszę jeszcze tutaj leżeć?- zapytałam się spoglądając na niebieskooką która stała przy oknie uważnie przyglądając się wszystkim na zewnątrz.- Niepotrzebnie tutaj leżę, czuję się już lepiej.- dokończyłam stanowczo aby przekonać swoimi słowami Robin.
-Sama słyszałaś co mówił lekarz.- odpowiedziała tak jakby dając mi znać że nic z tego.
Cicho westchnęłam, może i zemdlałam ale to i nie powód aby leżeć tutaj pół dnia marnując cenny czas na dodatek byłam zbyt ciekawa jak wszystko tutaj funkcjonuje, i czy jest jakieś wyjście z tego oto miejsca w którym się znajdowałam.

<Virginia? sama mam okropny brak weny więc :c>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz